"Wyrażam najwyższe oburzenie", "współczuję policjantom". Pierwsza prezes SN wydała oświadczenie
W środę Krajowa Rada Sądownictwa przekazała, że policja i prokurator weszli bez zapowiedzi do siedziby KRS. Jak podkreślono, zażądano wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność.
"Wyrażamy głębokie zaniepokojenie działaniami podjętymi przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, podległej Prokuratorowi Generalnemu Adamowi Bodnarowi, związanymi z wejściem do siedziby KRS" – podkreślili w wydanym wczoraj stanowisku zastępcy PG.
Prokurator Anna Adamiak, rzecznik prasowa prokuratora generalnego, powiedziała, że przeszukania w budynku przy ul. Rakowieckiej w Warszawie nie obejmują pomieszczeń KRS, tylko biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Dodała, że chodzi o odmowę wydania przez tych rzeczników akt.
Oświadczenie pierwszej prezes SN po akcji służb w KRS. "Wyrażam najwyższe oburzenie"
Do sytuacji w KRS odniosła się w czwartek Małgorzata Manowska, pierwsza prezes Sądu Najwyższego.
"Jako sędzia i członek Krajowej Rady Sądownictwa, wyrażam najwyższe oburzenie działaniami funkcjonariuszy podległych Prokuratorowi Generalnemu i Ministrowi Sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi, którzy 3 lipca br. drastycznie naruszyli autonomię konstytucyjnego organu, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa, przez pogwałcenie konstytucyjnie gwarantowanego immunitetu sędziowskiego siłowym wtargnięciem i splądrowaniem biura sędziego Piotra Schaba" – czytamy w oświadczeniu Manowskiej.
"Uważam, że te agresywne działania były motywowane jedynie politycznymi kalkulacjami, gdyż nie usprawiedliwiały ich żadne prawnie relewantne okoliczności. Współczuję również policjantom, którzy są zmuszani do udziału w tych haniebnych praktykach" – napisała pierwsza prezes SN.